Tekst

Tekst bez kontekstu jest pretekstem, dlatego obszerne konferencje 'Tajemny Plan' są tak drogocenne

B.A.R. Nauka

B.A.R. Nauka
Badania Analizy Rozwój Nauka

czwartek, 1 listopada 2018

Jezus obnaża ślepą hetmankę i powstrzymuje kroki od zguby spalonego lądu.

Szanowni Państwo,

W dniu dzisiejszym nauczymy się rozróżniać prawdę od fałszu oraz zastanowimy sę nad konsekwencjami tychże.

Zacznijmy jednak od modlitwy:
Drogi Panie, Ty powiedziałeś swoim apostołom Pokój mój zostawiam, pokój mój Wam daję. Pełni wdzięczności za Twoją ofiarę i wstawiennictwo wychwalamy Twoje imię pod niebiosa i dziękujemy, że sobie nas wybrałeś, abyśmy Tobie służyli. Ty bowiem jesteś skałą, na której zbudowałeś swój Święty Kościół, my zaś Twoimi uczniami, którzy podążają za Tobą dokądkolwiek pójdziesz. Kto raz Ciebie poznał, poznał sens i mógł rozpocząć odkrywanie tajemnicy tej znajmości. Bądźże wywyższony Przenajświętszy Sakramencie".

Drodzy Państwo, zajmiemy się teraz moją poprzednią publikacją dotyczącą parasola.



Czy Wy chcecie dokonać ekstrapolacji na ogół tego co jest przeznaczone dla mnie?
Bo na to wygląda. Czy uważacie, że to co napisałem na parasolu dotyczy kogoś poza mną? - że to nie ma znaczenia, że napisałem, że to ja muszę wejść do kogoś pod parasol?
Popełniacie błąd logiczny. Jezus zabierał swoich wybranych uczniów na bok, aby przekazywać im wiedzę przeznaczoną dla nich. Gdyby chciał przekazać daną wiedzę ogółowi, wówczas zrobiłby to także w sposób czytelny.
Czy zrozumieliście zatem, że wszyscy musza iść do tego kogoś pod parasol?
Jeżeli tak, wówczas oznacza to dwie rzeczy: (1) że chcecie tak jak ja, (2) że nie rozumiecie słów napisanych wprost.
Przecież napisałem, że ja muszę iść do kogoś pod parasol.
Okej, to było przesłanie od Boga skierowane do mnie osobiście.
Do Was tym przykładem skierował chyba inne, wykorzystując mnie. A mianowicie takie, że chce Wam pokazać, że wyciągacie iluzoryczne wnioski. Wszak, jakże niebezpieczna jest to umiejętność.

Spójrzmy zatem pod parasol. Co widzimy?
Jedni zobaczą parasol ochronny i skojarzą to z ochroną militarną.

Ale można także zobaczyć tam krzyż. Aaa no właśnie. Krzyż drodzy Państwo. Mieć schronienie w Chrystusie. Iść się schronić do kogoś, tym kimś jest Jezus Chrystus.


Ja muszę. Oznacza, że ta druga odpowiedź jest prawidłowa. Dotyczy każdego nas indywidualnie i w ten sposób możemy być ochraniani jako naród, nie inaczej.

Niewłaściwa interpretacja mogłaby spowodować klęskę. Zresztą to nie jest niewłaściwa interpretacja, lecz nadinterpretacja, lewa interpretacja, wykrzywiona interpretacja, wygięta, nagięta.

Teraz drodzy Państwo zrozumiemy skąd się bierze ta drapieżna interpretacja.
Nie pamiętam dokładnego czasu snu, ale było to w okresie około 2 lat wstecz. Było to w okresie, gdy przy stole decyzyjnym naszej ziemi siedziała Fugura nr 1 a Figura nr 2 jeszcze nie. Wówczas miałem sen, że nagle obie te Figury w pośpiechu stawiają kroki ku gotowości. Dziwiłem się, że obie te Figury, ponieważ tylko jedna może pełnić tą funkcję w jednym czasie. Stałem tuż za nimi i miałem na głowie granatowy beret. Byłem także gotów iść, ale po sekundzie towarzyszący temu krzyżyk nagle się odwrócił do góry nogami. Przestraszyłem się i mocno zdziwiłem.
Czyli Drodzy Państwo, mamy taką sytuację, ze śpieszne kroki to są kroki prowadzące do skutki przeciwnego Chrystusowi. Jest to pułapka, zastawiona przez antychrysta. Działanie w pośpiechu to działanie w duchu antychrysta. Te kroki to działanie antychrysta. Sugeruję natychmiastowe zaprzestanie, bo zostanie czarna ziemia, czarna dziura! i może kolejny cud nad Wisłą, gdy zostanie garstka. To ci dopiero hetmanka. Jakże przewodniczka może prowdzić swoich wychowanków tak, aby nie wpadli w dziurę, jeżeli sama jest ślepa duchowo.



Teraz coś o real checkpoint.
Miś chroni linię Don Gru Bas, ponieważ ta linia chroni jego potencjalne skarby w górach Uralula. Zdziwienie?












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz