Tekst

Tekst bez kontekstu jest pretekstem, dlatego obszerne konferencje 'Tajemny Plan' są tak drogocenne

B.A.R. Nauka

B.A.R. Nauka
Badania Analizy Rozwój Nauka

piątek, 27 listopada 2015

O działaniu Ducha Świętego

Bóg w postaci Ducha Świętego przenika człowieka, zna go do szpiku kości, zna go od urodzenia albo i wcześniej.
Skąd wiadomo, że zna człowieka (załóżmy, że) od urodzenia?
Człowiek jest w stanie rozpoznać w sobie Jego działanie po owocach.
Jak poznać, że to działanie Ducha Świętego jest w człowieku?
Kieruje On uwagę człowieka (por. wcześniejszy post) w sposób niezwykle delikatny na rozwiązania, których człowiek sam poprzez swoje ograniczenia nie jest w stanie osiągnąć.
Bardziej zauważalne jest to w sytuacjach beznadziejnych. Pokazuje On możliwości, przypomina obrazy głęboko utkwione w człowieku.
Nie jest to w tym przypadku ekstatyczne uniesienie. Nie jest to mowa o kwestiach proroczych.
Jest to odkrycie, iż Jego obecność przy człowieku jest od dawna, zna człowieka lepiej niż on sam jest w stanie spamiętać własnymi siłami (mimo nawet bardzo dobrej pamięci).
Co to oznacza?
Wniosek jaki można z tego wyciągnąć jest taki, że akt Zesłania Ducha Świętego jest częściowo błędnie rozumiany jako coś ekskluzywnego, na co trzeba zasłużyć lub co trzeba wymodlić.
Najkrócej mówiąc człowiek jest naczyniem, poprzez które płynie (które przenika) Duch Święty.
Na tyle, na ile owo naczynie jest czyste, na tyle jest w stanie rozpoznać obecność D.Ś.
Wobec powyższego D.Ś. jest obecny w każdym człowieku i od człowieka zależy czy jest w stanie Go dostrzec (otworzyć się na Jego działanie).
Dlatego częściowo prawdą jest to, iż poprzez poznanie i doskonalenie siebie (np. także krocząc ścieżką, którą chodził Jezus Chrystus) można zasłużyć.
Kpina z tego, że przez kogoś przemawia Duch Święty jest więc przede wszystkim autokpiną wynikającą z przyjęcia błędnych założeń, o które oparto swój światopogląd.
Jest to także dobra wiadomość, gdyż oznacza to, iż tak naprawdę każdy ma do Ducha Świętego dostęp, aczkolwiek jeżeli się tego nie dostrzega, to pewne lekcje człowiek ma do powtórzenia.